sobota, 25 kwietnia 2015

Ścieżki wojny

   Życie to nie je(st) bajka. To je(st) bitwa. A "Wojna. Wojna nigdy się nie zmienia". Jest ona doświadczeniem ekstremalnym, które stawia nas w niespotykanej dotąd sytuacji, na granicy naszej strefy komfortu, lub też nierzadko, poza nią. Ścieżki wojny wiodą nas przez zawiłe okoliczności moralno-etyczne, wymagają od nas decyzji.

   I tutaj zaczynają się schody. Bo decyzje są trudne, a zwłaszcza, kiedy nic, a rzadko tak bywa, nie jest czarno-białe. To bowiem oznacza, że cokolwiek nie zrobimy, kogoś to zaboli. I są dwie drogi. Uciec do środka naszej strefy komfortu, albo ruszyć za horyzont, drogę wyznaczając do celu.

   Ostatecznie strefa komfortu wcale nie okazuje się taka komfortowa, bo zaczynamy się w niej kisić w swoich lękach. Droga do celu zaś wiąże się z bólem, z wieloma razami, które otrzymamy po drodze. I trzeba nam dużo odwagi, aby ruszyć się z miejsca, aby być gotowym dostać od życia po pysku z całą siłą, z jaką potrafi nas ono uderzyć. Tak. Konieczne jest wielkie samozaparcie, aby wbrew instynktom rzucić się w wir walki.

   ...

   I cały ten wywód na dobrą sprawę nie ma sensu, bo większość z nas i tak nie ruszy się z miejsca

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz